Trzy rajdy na wirtualnych torach Formuły 1 okazały się być ogromnym sukcesem, gromadząc wielu widzów zarówno przed monitorami, jak i ekranami telewizorów, dostarczając najlepszych emocji miłośnikom sportów motorowych.

Trzy rajdy na wirtualnych torach Formuły 1 okazały się być ogromnym sukcesem, gromadząc wielu widzów zarówno przed monitorami, jak i ekranami telewizorów, dostarczając najlepszych emocji miłośnikom sportów motorowych.

Od momentu startu Wyzwania F1 2020 minęły trzy tygodnie. Począwszy od 12 lipca w każdą niedzielę odbywały się wirtualne wyścigi, które dostarczały wielu emocji zarówno widzom zgromadzonym przed odbiornikami, jak i kierowcom biorącym udział w zawodach. Zawodnicy ścigali się kolejno na komputerowych odpowiednikach torów w Styrii, Hungaroring oraz UK Silverstone. Tory, które są dobrze znane fanom sportów motorowych już dawno zostały wiernie odzwierciedlone korzystając ze skanowania laserowego, aby dokładnie odwzorować ich wygląd, a także odległości czy pochylenia terenu. Dzięki temu wrażenia przy oglądaniu zmagań wirtualnych są mocno zbieżne z tymi, które towarzyszą widzom przy tradycyjnych wyścigach.

Rywalizacja w produkcji Codemasters odbywała się na podobnych zasadach jak prawdziwe Grand Prix. Istnieją jednak małe różnice. Przede wszystkim, wirtualne wyścigi trwają o 50% krócej niż ich realne odpowiedniki, uszkodzenia samych bolidów są wyłączone, a ich osiągi wyrównane. Dodatkowo, na wirtualnych torach każdy jedzie na własne konto – dobór drużynowy nie ma tutaj znaczenia. Pozornie mogłoby się wydawać, że takie uproszczenie odbiera sporą część realizmu, jednakże gdy ogląda się na żywo wirtualne przejazdy, emocje sięgają zenitu tak samo jak przy “prawdziwym” wyścigu F1. Należy mieć na uwadze, że za kierownicą każdego z bolidów siedzi prawdziwy kierowca, który jak w realnym wyścigu decyduje o stylu jazdy, wyprzedzaniu czy zjazdach do pit stopu. Wszystkie decyzje mają istotny wpływ na końcową klasyfikację. Który z rajdowców poradził sobie zatem najlepiej? Bezkonkurencyjnym liderem klasyfikacji generalnej jest Patryk Krutyj, reprezentujący barwy Mercedesa, który dwukrotnie sięgnął po złoto.

gBKPhhATP61ObScGbHaUtqIQ15jFyO27hpF1Lsje.jpeg

W sumie w Wyzwaniu F1 2020 wzięło udział 27 kierowców. Wśród nich znaleźli się influencerzy, zawodowi simracerzy z devils.one Triton Racing, zawodnicy esportowi, streamerzy, redaktorzy esportowi, a także Gosia Rdest – pierwsza i jedyna obecnie Polka startująca w W Series. Mistrzowska obsada co tydzień przyciągała przed ekrany wielu widzów zainteresowanych oglądaniem wirtualnej F1. Wyścigi można było oglądać za pośrednictwem 3 platform – Twitch, Facebook oraz w telewizji na kanale Gametoon.  W sumie wirtualne zmagania oglądane były przez ponad 61,5 tys godzin, a treści w social mediach dotyczące tego eventu online wygenerowały blisko 1,5 mln zasięgu.

jIdbTBAfBE9ga5STBEKB6QQPoSfIPiaRKLM32xhG.png

Za realizację Wyzwania F1 2020 w całości odpowiadała agencja gamingowa Fantasyexpo, która specjalizuje się w organizacji esportowych i gamingowych produkcji, zarówno online jak i offline. W tym roku z powodzeniem przygotowała również dla platformy nSport+ serię wyścigów simracingowych DTM>3 Series Canal+. Projekt został zrealizowany na zlecenie Koch Media Poland, polskiego wyłącznego dystrybutora gry F1 2020, a także wszystkich innych tytułów od brytyjskiego studia Codemasters. F1 2020 jest dostępne w sprzedaży w wydaniu pudełkowym na PlayStation 4, Xbox One oraz PC w dwóch wersjach: Edycji Siedemdziesięciolecia oraz Edycji Deluxe Schumacher.

Attachments